Gryf prosty olimpijski Cross Training 220cm 50mm Platinum Fitness
- Opis produktu
- Opinie klientów (3)
Gryf olimpijski Cross Training marki Platinum Fitness to klasa sama w sobie. Wymagasz jakości? Oto i ona.
Już jedno spojrzenie wystarczy, by wiedzieć, że masz do czynienia z gryfem doskonałym. Wykonany został z trwałej stali i powleczony warstwą Black Oxide, dzięki czemu prezentuje się wspaniale i po setkach treningów. Trwałość to jedna zaleta, druga to jakość. Model ma oficjalne wymiary i wagę, a do tego udźwignie do 450kg, zaspokoi więc oczekiwania nawet najbardziej wymagających osób. Poprzeczkę możesz sobie ustawić naprawdę wysoko, bo bezpieczeństwo dostajesz w pakiecie - to ryflowana część chwytna dba o to, by gryf pewnie leżał w dłoniach, a trening był komfortowy. Z kolei dołączone do zestawu 2 zaciski sprężynowe gwarantują odpowiedni docisk talerzy.
Koniec z wymówkami - pora na Cross Training!
Parametry:
- Materiał: stal chromowo-molibdenowa
- Powłoka: Black Oxide
- Długość gryfu: 220cm
- Długość części roboczej: 41,5cm
- Znacznik chwytu: Dual 810/910mm
- Radełkowanie Multi
- Pierścienie miedziane
- Łożyska 8 łożysk igiełkowych
- Średnica gryfu 28mm
- Średnica tulei 50mm
- Waga gryfu: ok. 20kg
- Wytrzymałość na rozciąganie: 185,503 PSI
- Maksymalny udźwig: 450kg
- W zestawie 2 zaciski zabezpieczające
- Opinie klientów (3)
- Opis produktu
Opinie o Gryf prosty olimpijski Cross Training 220cm 50mm Platinum Fitness
Na początku był problem ze spinem (slaby jak na gryf z łożyskami) ale było to chyba spowodowane zbyt długim leżeniem w magazynie - po kilku treningach i rzuceniu (z bumperami) kreci się całkiem przyjemnie.
Co do wytrzymałości: kupiłem ponad 2 miesiące temu - ćwiczę 3 razy w tygodniu (deadlift, clean&jerk, press) - na razie spisuje się bez zarzutu. Raczej odkładałam, ale zdarza się rzucić z bumperami (Marbo) - nie robi to na gryfie żadnego wrażenia.
Co do utrzymania - najlepiej od razu użyć oleju i zakonserwować. Ja zrobiłem raz i nie widzę żadnej rdzy, a gryf wygląda jak nowy. Od czasu do czasu czyszczę szczotką pozostałości talku i naskórka. Do tej pory używałem gryfów 'nie olimpijskich' i trochę martwiłem się tą potrzeba konserwacji - ale to naprawdę zajmuje tylko chwile.
Podsumowując: polecam.
Na moje potrzeby (siłownia w garażu) jest super.